Jeśli chcesz ułożyć swój pierwszy plan dnia mamy… Jeśli coś Ci nie wychodzi w planowaniu… Być może ten artykuł zbierający plany dnia z różnych etapów rozwoju dwójki dzieci, podpowie Ci coś, co zmieni Twoją codzienność?!… Zachęcam <3
Dlaczego słoń jest zdjęciem ilustrującym?
W sferze biznesu i coachingu często mówi się o projektach i nazywa je słoniami. Przykładowo jest wiele porad o tym, jak zjeść słonia. Słoń to duży projekt. Takim dużym projektem jest rodzicielstwo, czy dla kobiety – macierzyństwo.
Nie ma znaczenia, czy jesteś mamą z zaskoczenia, czy nie, czy jesteś bardziej kreatywna, niż poukładana (jak ja), to dotyczy Cię zjedzenie słonia. Ba! Będziesz go jeść całe życie. Zwróć uwagę, że żadne zobowiązania zawodowe nie trwają całe życie, żadne. One ewoluują, ale dopiero dziecko, jest TYM zobowiązaniem, które się pojawia i zmienia rzeczywistość.
W jakiej sytuacji jestem ja i moja rodzina?
Ważna jest dla mnie odpowiedź na to pytanie, byś mogła ocenić, czy Twoja sytuacja mająca wpływ na plan dnia, jest choć w odrobince podobna do mojej. Poziom identyfikacji pozwoli Ci lepiej odebrać to, o czym będę tu pisała. Piszę „będę”, bo mam ambicję dodawać tu kolejne plany dnia wraz ze zmianami w funkcjonowaniu mojej rodziny.
Po co NIE jest plan dnia?
Plan dnia nie jest po to, by realizować go co do minuty!
To jest bardzo ważne. To jedyna rzecz, którą MUSISZ zrozumieć, aby z powodzeniem ogarniać codzienność. Jeśli zrozumiesz to zdanie, będziesz się dużo lepiej czuła psychicznie, będzie mniej frustracji i żalu do siebie.
Czemu służy plan dnia mamy i rodziny?
Jestem osobą mało zorganizowaną. Ciągle czegoś zapominam, czegoś szukam, robię kilka rzeczy na raz, iluś nie kończę. Póki jesteś singielką, ewentualnie w małżeństwie/związku, czyli póki jesteś sama za siebie odpowiedzialna lub jesteś z kimś drugim dorosłym, to OK. Jednak pojawiają się dzieci, które najpierw nie umieją, potem nie rozumieją a potem jeszcze trzeba ich asekurować (nie wyręczać). No i zaczynają się schody!
Plan dnia służy mi po to, aby wyrzucić z głowy ciągłe myślenie o codziennych sprawach!
Dlaczego Bill Gates ubierał się ciągle tak samo? Bo jako kreator, wizjoner, nie chciał zajmować sobie głowy przyziemnymi sprawami. Zastanów się ile czasu dziennie zajmuje Ci wybieranie outfitu? Ile razy musisz uruchomić komórki akurat w tej sprawie? Jeśli to lubi, to OK. To tylko przykład. Osobiście chciałabym i czuję, że tego potrzebuję, uzupełnić szafę na tyle, by mieć gotowe zestawy i już.
Analogicznie do ubrań Billa Gatesa – plan dnia mamy służy temu, by zerknąć co powinnam zrobić, co powinni zrobić członkowie rodziny. Dzięki niemu wiem, o czym zapomniałam, o czym przypomnieć dzieciom, etc.
WKRÓTCE UZUPEŁNIĘ WPIS O KOLEJNE PLANY DNIA. Kiedyś publikowałam je cyklicznie, teraz przejrzę dopiszę spostrzeżenia z perspektywy czasu i wpis będzie się rozrastał. Subskrybenci z pewnością niczego nie przegapią ;)
