Jak zbudować domek dla dzieci?
Mały człowiek uwielbia się chować, budować bazy, bawić się w domkach. Te ostatnie kupujemy, albo robimy sami… My wybraliśmy DIY i sami zbudowaliśmy domek dla dzieci. Wydaliśmy na to 0zł… Zobacz jak!
CEL:
Trwała zadaszona baza do dziecięcych zabaw na balkonie
Wykorzystaliśmy:
- drewniane łóżeczko niemowlęce,
- chusta do noszenia dzieci,
- siatka chroniąca przed owadami,
- słomianka,
- zasłona okienna z tkaniny,
- blaszki aluminiowe / trytytki / kilka gwoździ,
- zszywki tapicerskie / pineski / klej na gorąco.
Domek dla dzieci krok po kroku
KROK 1 – Przygotowanie ścian
Skręć 4 ściany łóżeczka tak, jak podczas przygotować pokoiku przed narodzinami maleństwa. Jeśli masz już złożoną konstrukcję, zdemontuj ją tak, by usunąć podłogę i zostawić 4 zmontowane ściany. Na tym etapie możesz usunąć szyny do szuflady.
KROK 2 – Montaż dachu
Dachem jest podłoga mocowana po wybranej stronie gwoździami do góry dłuższych ścian łóżeczka. Po przeciwnej stronie jest wsparta na szczebelkach, które były wyjmowane z łóżeczka. Po połączeniu ścian z jedną stroną dachu, po przeciwnej stronie u góry został połączony dach i szczebelki. Metodę łączenia widać na zdjęciu. Prezentowany przykład konstrukcji ma niestandardowe kąty. Wykonawca tej części zadania – Tata, zdecydował, że użyje aluminiowych płytek, które można wygiąć w ręku pod odpowiednim kątem.
Największym wyzwaniem było połączenie dolnej części szczebelków ze ścianami łóżeczka. Tata postanowił najpierw wygiąć aluminiowe blaszki pod odpowiednim kątem. Potem przewiercił w przeciwległych punktach po jednym otworze. Przymierzył i oznaczył miejsca otworów na szczebelku, jak i na konstrukcji ściany domku. Wywiercił otwory, wkręcił śrubki i całość wzmocnił trytytkami. W tym miejscu chcę zaznaczyć, że domek wytrzymał huraganowe wiatry oraz bujanie się dzieci trzymających się dachu (zanim zabroniliśmy bujania).
KROK 3 – Poszerzenie wejścia
W naszym modelu łóżeczka wyjmowane były 2 szczebelki. Takie wejście mogłoby być za wąskie dla dziecka o wzroście 116 cm. Tata odpiłował kolejne 2 po 1 z każdego boku wejścia. Dzięki temu łatwiej się wchodzi i wychodzi oraz wnosi i wynosi większe zabawki.
KROK 4 – Pokrycie dachu
Dzieci mieszczą się w domku na stojąco. Chciałam, by nie atakowały ich owady. Na przód i tył dachu wykorzystałam siatkę eliminującą wlatywanie owadów do pomieszczeń. Zaczęłam od siatki, którą docięłam w element zbliżony rozmiarem do miejsca przeznaczenia. Przymocowałam go pineskami do tablicy korkowej. Przykleiłam do konstrukcji za pomocą termokleju. Usunęłam pineski. Docięłam w kształt trójkąta i podkleiłam nadmiary tkaniny, by dzieci ich nie skubały. Tak samo z obu stron.
Do pokrycia dachu wybrałam stare zasłony kuchenne z mojego rodzinnego domu. Przymocowałam je tą samą metodą na długich brzegach. Nadmiar materiału zostawiłam, by zwisał – być może kiedyś wykorzystam go do czegoś innego. Wybór tkaniny okazał się świetną decyzją. Nie przepuszcza deszczu (a były już ulewy) i niezwykle szybko schnie na wietrze i słońcu. Na widocznym szczycie dachu, wzmocniłam łączenie pineskami.
KROK 5 – Dokończenie ścian
Na zewnątrz wykorzystałam słomiankę. Możesz podejść do zadania ambitniej i powycinać okienka. Taki pierwotnie miałam zamiar, ale ze względów czasowych zostawiłam, jak widać na zdjęciu głównym. Zaczęłam mocować za pomocą zszywek tapicerskich, ale się skończyły w czasie pracy. W pozostałych miejscach użyłam pinesek ozdobnych. Na takiej samej zasadzie mocowałam złożoną na odpowiednią długość chustę do noszenia dzieci. Jeśli zdecydujesz się na taki domek – dobierz materiały o takich wymiarach, by nie musieć ich ciąć, czyli niszczyć, bo może jeszcze kiedyś je wykorzystasz. Kusi mnie np. użycie chusty, jako hamaku. Zobaczymy.
KROK 5 – Wstawienie szuflady…
… i sprawdzenie jej wytrzymałości przez dorosłego… Tej czynności nie fotografowałam… Rozumiesz 70 kg żywej wagi na powierzchni 0,7mkw… Dno wytrzymało. Nasze jest wzmocnione 3 listewkami przykręconymi na krótszej długości zaraz pod dyktą podłogi.
KROK 6 – Gotowe!
FAQ o nasz domek dla dzieci
- Dlaczego akurat łóżeczko niemowlęce? To gotowa wymierzona konstrukcja, we wnętrzu której zmieści się dwójka przedszkolaków i zabawki.
- Dlaczego podłogą jest szuflada? Oryginalna podłoga została wykorzystana jako dach. Szuflada była wcześniej wykorzystywana jako schowek na kółkach pod łóżkiem. Dzieci nieraz w niej siedziały – wytrzymała. Zamontowane kółka zapewniają odstęp dna szuflady od posadzki na balkonie, dzięki czemu w razie deszczu, konstrukcja nie zbutwieje.
- Czemu wykorzystaliście pełne ściany ze szczeblami? Wystarczyłby sam szkielet. To prawda, jednak dzięki szczebelkom w razie porywistego wiatru, wykorzystane materiały nie fruwają jak chorągiewki, nie są szarpane. Część sił jest blokowana i rozkłada się po powierzchni ścian i dachu.
- Dlaczego zasłoniliście szczebelki? Na zewnątrz – by powstała ściana, chroniła wnętrze przed wiatrem i deszczem. W pierwotnym zamyśle miał zostać użyty materiał np. stara poszwa lub prześcieradło. W nich miały być wycięte okienka. Ze względów czasowych zdecydowałam się na słomiankę. Za to Ty – masz pole do popisu. Od wewnątrz – by dzieci się nimi nie bawiły.
- Dlaczego po prostu nie odwróciliście do góry nogami zmontowanego łóżeczka? Boczne ściany naszej konstrukcji mają zaokrąglone wykończenie – domek kiwałby się. Starsza pociecha może swobodnie chodzić wewnątrz domku, dzięki podniesionemu dachowi.
Ile kosztuje gotowy domek w sklepie? Sprawdź TUTAJ!
Lifestyle mamy freelancerki a domek dla dzieci
- pomysł docenią mamy pracujące w domu,
- pomysł docenią mamy mieszkające w blokowisku, bo domek mieści się nawet na balkonie albo w pokoiku dziecięcym,
- dzieci zyskują nowe otoczenie do eksploracji,
- domek daje nieograniczone możliwości aranżacji zabawy – może być gabinetem lekarskim, domem, salonem gier, czytelnią…
- gdy dzieci zajmują się bezpieczną zabawą, mama dostaje szansę na zajęcie się swoimi sprawami,
- mama nie musi co chwilę poprawiać tymczasowo zbudowanej bazy, w ogóle nie musi jej budować,
- mama nie wydaje ani grosza swoich zarobionych pieniędzy.