jak zrobić pranie
2024 LIFESTYLE
Lena Murawska  

Jak zrobić pranie tanio i dobrze? Borax, ocet i olejek. Ariel, Sil i Silan.

Założyłam rodzinę w 2011 roku. Jestem mamą od 2012 i 2014. Mamy podział obowiązków. Za pranie odpowiadam ja. W dalszej części dzielę się z Tobą moimi zasadami jak zrobić pranie, by był efekt i zostawały pieniądze w protfelu. To już 10 lat doświadczenia. Zapraszam!

To nie jest wpis sponsorowany, ale znajdziesz tu linki do Ceneo i jeśli z nich skorzystasz, być może otrzymam % od sprzedaży w programie partnerskim. Możesz też postawić mi wirtualną kawę dla twórcy internetowego.

Jak zrobić pranie tanio i dobrze?

1. Zwróć uwagę na kolory kupowanych rzeczy

Najdłużej stosowaną zasadą odkąd jestem mamą (2012 rok) jest dobieranie kolorów. Kupowanie w second handach oraz odkupowanie paczek z używanymi ciuszkami, powodowało, że wstawiałam milion pralek w tygodniu, by zagwarantować sobie zachowanie kolorów. Wiem, że są do tego chusteczki przejmujące kolory, ale nie używam ich. Czy nie jest to dodatkowy koszt? Znalazłam inny sposób.

Kupując ubranie zaczęłam zwracać uwagę nie tylko na to, czy akurat ta część garderoby jest nam potrzebna. Równie ważnym aspektem zaczęło być, czy mam już coś w podobnym kolorze, czy będzie trzeba robić dodatkowe pranie.

Obecnie piorę kolory w następujących kombinacjach

  • białe 100%,
  • białe z kolorowymi dodatkami albo z ecru albo z praniem w kolorze dodatków w jasnych wersjach, w razie zafarbowania pozostaną spójne kolorystycznie,
  • „różowe” a z nim fiolet i czerwień,
  • niebieskie, zielone i pokrewne w skali barw od pastelowych po średnie nasycenie,
  • niebieskie i zielone, czyli grafit i ciemna zieleń razem,
  • niebieskie jeansy razem,
  • beżowa bielizna + różowe pranie córki albo + żółte pranie syna,
  • szare skarpetki, bielizna, bluzki,
  • czarne i/lub grafitowe T-shirty i bielizna,
  • czarne i/lub grafitowe jeansy + skarpetki.

Skarpetki prane z ciężkimi tkaninami, jak jeansy, nie zostawiają kudełków. Były moim szczególnym utrapieniem w przypadku ciemnych kolorów, nawet jeśli i skarpety były ciemne.

Gdy mam pełno prania, dzielę je na sterty. Gdy któryś kopiec jest bardzo duży – dziele go na 2. Bywa, że pralka nie odwirowuje mi prania, gdy jest za ciężkie. Ponadto gdy wrzucam dużo ubrań, są gorzej doprane i szybciej zaczynają śmierdzieć, mimo zastosowania zapachów do prania.

Jeżeli mam mało ubrań np. 3 pary białych majtek i stanik, wracają do kosza na brudną bieliznę i czekają na więcej towarzystwa.

2. Schemat włączania prania

Najrzadziej (nie)stety sprawdzam metki. Jednocześnie staram się, by metki na ubraniach zachować – na szczęście nie wszystkie są drażniące i nie wszystkie się spierają.

W 2021 roku zaczęłam uważniej przyglądać się kosztom prania. Zawsze drażnił mnie zapach proszku do prania. Zaczęły spływać do mnie z mediów społecznościowych, informacje że można prać inaczej. Kupując zestaw ziół, otrzymałam dodatkowe ulotki o ekorozwiązaniach. Postanowiłam wypróbować przedstawione tam podpowiedzi. Zamieniłam popularną chemię (Ariel, Silan itd.) na borax i ocet.

Przez lata wypracowałam sobie też swój schemat prania. Powodem zmian był szybko pojawiający się brzydki zapach oraz wykręcanie się szwów, kurczenie ubrań. Oczywiście pierwszą rzeczą była rezygnacja z niektórych marek odzieżowych.

Co zmieniłam? Nie piorę już w jednym cyklu prania. Mam program „pranie codzienne”, które moim zdaniem ma optymalne natężenie ruchów bębna podczas prania. Ustawiam ten program na 30 lub 40 stopni oraz 2 płukania i wyłączam wirowanie. Wsypuję boraks, 2 łyżki stołowe, według ulotki, jeśli mam optymalna ilość prania i optymalna ilość zabrudzeń. Przez słowo optymalna rozumiem to, co u mnie zdarza się najczęściej. U Ciebie może być całkiem inaczej, stąd słowo o niesprecyzowanym znaczeniu. Temperatura 30 jako standard, ale jeśli wiem, że mam trwalsze ubrania i/lub więcej na nich plam, niż zwykle, to wybieram 40.

Gdy pralka skończy prać ustawiam na program „płukanie i wirowanie” wybierając zwykle 2 płukania i 800 obrotów wirowania. Jeśli tkaniny mniej się gniotą i/lub zależy mi, by szybciej wyschły – ustawiam 1000 obrotów. Do szufladki na płyn do płukania wlewam ocet do poziomu kreski + dodaję 6-7 kropel olejku zapachowego. Po zakończonym programie staram się jak najszybciej wyjąc pranie z pralki i je rozwiesić.

3. Siatka do prania

To jedyne akcesorium do prania, które mi się sprawdziło. Z kretesem przepadły wszelkie plastikowe kule do prania staników itd. W siatce piorę biustonosze, 1 stanik 1 siatka. W siatce zamykam wszelkie drobne rzeczy np. przedłużki do biustonoszy – dzięki temu ich nie przegapiam.

4. Pranie butów sportowych

To jest hit test trwałości butów. U mnie wytrwały jak dotąd Pumy, Adidasy i 4F. A tak na poważnie to samo wrzucanie butów jest dość ryzykowne – poobijany bęben i nie zawsze skuteczne. Idealnie sprawdzą się tu stare leginsy, podkolanówki itp. ubrania, które są ciasne i będą przylegały do buta. Należy włożyć po 1 bucie do nogawki, czy skarpety – zawiązać na supeł, by się nie wysunęły. Podczas prania materiał pociera o powierzchnię, dodatkowo ją czyszcząc. Sznurowadła piorę z ubraniami w kolorze sznurowadeł lub razem z butami, ale wysznurowane i za każdym razem w siatce na pranie. Buty sa oczywiście wcześniej opłukane z piachu.

5. Zdrowsze pranie i mniej kosztowne

Od 2021 roku zainteresowałam się zagadnieniem eko prania. Wiele rozwiązań, jak np. pieluchy wielorazowe na pełen etat, odrzuciłam w swojej domowej praktyce. Natomiast przy okazji zakupu ziół dostałam ulotkę o praniu w boraksie i occie. Ten temat bardzo mnie zainteresował, bo zwykle kicham przy proszku do prania i mimo stosowania płynów do płukania i .

Zanim na stałe wybrałam borax, używałam proszku Ariel, płynu do płukania Silan oraz odplamiacza Sil. Oczywiście gdy dzieci były malutkie, wybór detergentów był inny. Ariel zapożyczyłam ze swojego domu rodzinnego. Najczęściej kupowałam największe opakowania 7 lub 10 kg. Gdy miałam mniej niż połowę, kupowałam kolejny. Sil wypróbowałam na polecenie kuzynki z Niemiec. Gdy poradził sobie z plamami od trawy na jeansach, koszmarnie brudnymi skarpetkami, został z nami na dłużej. Tu uwaga – znacznie lepiej sprawdza mi się Sil w spryskiwaczu niż zagęszczony płyn. Wcześniej byłam fanka Vanisha. Silan oceniam najwyżej pośród płynów do płukania, szczególnie pod kątem trwałości zapachu.

Warto sprawdzać ilość prań deklarowanych przez producenta detergentu. Nic nie daje kupno tańszego płynu do prania, jeśli wystarcza na połowę mniej, niż wariant droższy. Warto przeliczyć koszt per pranie.

KOSZTY

Ariel + Sil + Silan w skali roku to u mnie koszt 370zł (ceny 2021)

Co zrobić by było taniej?

Przede wszystkim znaj standardowe ceny. Niestety często na plakietce z promocją przekreślona cena jest zawyżona w porównaniu do standardowej. By znać ceny, warto być wiernym dobrym sprawdzonym produktom. Choć otwartość na inne rozwiązania oczywiście nie wadzi.

W 2021 roku była w Rossmannie promocja 10kg Ariela za bodajże 30-40zł. Niestety nie załapałam się na nią. Jednak po to mam na uwadze zakup kolejnych rzeczy, już gdy są w połowie wykorzystane, by dać sobie szansę skorzystania z czasowych promocji.

Warto zauważyć, że promocje wędrują. Jeśli w jednym tygodniu Silan jest tańszy w markecie A, to w kolejnym okresie będzie taniej w markecie B, potem C itd. Zdarzało się, że kupowałam płyn nawet za połowę ceny.

EKO KOSZTY

Borax + ocet to 100zł + koszty olejków zapachowych

Jeśli przyjąć że w 1ml jest 15 kropel, to olejek 12 ml starcza mi na 25 prań a kosztuje np. 10zł.

Według zużycia wychodzi, że przy 2 dzieci w wieku wczesnoszkolnym, 2 dorosłych i moim schemacie prania robię około 250 prań rocznie. Zatem koszty eko 200zł.

6. Czyszczenie pralki

Oczywiście wiesz, że pralkę się czyści? Moim guru pralkowym jest Architekt Porządku Agnieszka Witkowska. U niej poznałam metodę czyszczenia pralki z pomocą tabletek do zmywarki! Mega sprawa!

Z moich domowych działań polecam też:

  • Regularne oczyszczanie filtra np. raz na miesiąc przy 4-osobowej rodzinie i psie.
  • Regularne zaglądanie do szufladki na proszek i płyny, a szczególnie pozostawianie jej uchylonej po każdym praniu, by wilgoć nie powodowała rozwoju mikro fauny i flory, która potem plącze się między praniem. Na szufladkę pomoże ocet i soda np. raz na kwartał wyjąć i zamoczyć w misce z roztworem.
  • Mam też funkcję ekoczyszczenia bębna w pralce, o którą albo sprzęt się sam dopomina, albo po większym natężeniu prania i plam uruchamiam sama.
  • Po każdym praniu warto zajrzeć pod gumy, czy nie ma resztek chusteczek, włosów, sierści, czy… pieniędzy ;)
  • Warto zostawić uchylony bęben, by wilgoć odparowała.

7. Częstotliwość prania

Ta zależy od pogody. Podczas ciepłej części roku bywa, że piorę cały dzień, a bywa że wchodzę w tryb zimowy – czyli tyle, ile pomieszczą linki na pranie. Niestety nie mam jeszcze suszarki bębnowej. Tak, jak wspomniała wyżej w sytuacjach armagedonowo-apogeum po wielkiej serii prań, włączam ekoczyszczenie bębna.

Cenię sobie pralkę z wagą, bo dopasowuje ilość zużytej wody oraz to, że piorę w proszku a nie w tabletkach, b moge lepiej dostosować ilość proszku do zabrudzeń lub ilości ubrań.

Na sam koniec chcę zaznaczyć, że nadal mam zapas swojego proszku, płynu do płukania i zdarzyło mi się pożyczyć od koleżanki odplamiacz. Nie mam ortodoksyjnego i wyłącznie eko podejścia do prania, ale jeśli coś jest tańsze i tak samo dobre, jak droższe w większości sytuacji, to chętnie korzystam! Znam poziom skuteczności każdego z rozwiązań.

To nie jest wpis sponsorowany, ale znajdziesz tu linki do Ceneo i jeśli z nich skorzystasz, być może otrzymam % od sprzedaży w programie partnerskim. Możesz też postawić mi wirtualną kawę dla twórcy internetowego.

book cover mockup for Mama Murawska

Pomysł na czas dla siebie

Karty pracy do własnych podsumować służą analizie wartości, uporządkowaniu przeciążonej głowy, polemice lub zgodzie. Projekt będzie aktualizowany i coraz droższy. Im wcześniej skorzystasz, tym lepszy efekt osiągniesz. Zapraszam!

Uporządkuj myśli, poznaj siebie! TUTAJ