Jesienna garderoba przedszkolaków z doświadczeń rodziny 2+2
Uwielbiam jesień! Kojarzy mi się z pasją tworzenia. Odkąd jestem mamą – coraz bardziej ją doceniam. Z drugiej strony jesienna garderoba dwójki dzieci to spore wyzwanie. Skąd czerpiemy inspiracje i jakie decyzje ubraniowe podejmujemy?
We wpisie inspiruję się propozycjami jednej z polskich marek odziezowych. Natomiast treści pochodzą wprost z rodzinnych doświadczeń egzystencjalnych. Pierwsze to córka lat 5. Drugie to syn lat 3. Oboje chodzą do przedszkola.
Dlaczego jesienna garderoba jest ważna?
- jesień jest przejściową porą roku,
- jesienią trwa sezon choroby,
- jesienią pogoda jest zmienna!
Od czego zależy wybór ubrań?
- Czy środkiem lokomocji Twojej rodziny jest samochód, czy nóżki, czy pojazdy komunikacji miejskiej?
- Jaki styl ubierania preferuje dziecko?
- Jak ciepło jest w mieszkaniu?
- Czy pociecha jest zmarzlakiem?
- Kiedy mniej choruje, jak jest chłodniej ubrane, czy jak cieplej?
- Czy w przedszkolu jest ciepło, czy zimno?
- Od propozycji ulubionej marki odzieżowej.
Jesienna garderoba dziewczynki
Odpowiadając na pytania z naszej perspektywy… Chodzimy do przedszkola pieszo, ale na tyle długo, że nagłe zmiany pogody, ulewa (która już kilka razy nas spotkała), skutecznie wpływają później na nasze zdrowie. Podobnie na balet – także idziemy pieszo – 1 km w 1 stronę. Córka preferuje styl dziewczyński i o tom poniżej. Mieszkamy na parterze. co prawda w budynku ocieplonym, ale na podłodze mamy kafle lub panele. Te pierwsze sa wyjątkowo wychłodzone o poranku. Częściej nosimy w mieszkaniu długi rękaw niż krótki. Raczej jest zmarzlakiem i szybko się przeziębia. Woli być ubrana. W sali przedszkolnej jest bardzo ciepło, dzieci spokojnie mogą bawić się w pojedynczej bluzeczce, nawet w krótkim rękawie. Inspiracje do tego wpisu czerpałam ze strony https://bananakids.pl/
Naszym must have na jesień są 3 rzeczy: kurtka lub płaszczyk przeciwdeszczowy, elastyczna czapka typu smerfetka oraz apaszka pod szyję. Tak się u nas przyjęło i tak córka lubi, żeby mieć czapkę na głowie, gdy wieje, pada, jest zimno, podobnie z gardełkiem, żeby coś pod nim było.
Inspiracje z lookbooka polskiej marki Banana Kids
Mimo że ja chodzę w spodniach, to pozycją obowiązkową w jesiennej garderobie córki jest spódniczka. Na samą myśl jest mi zimno, ale to córka podejmuje swoje garderobiane wybory, rzadko negocjujemy. Najczęściej w momencie gdy zaczyna być chłodniej po lecie (chce się ubrać zbyt cienko) lub cieplej po zimie (wyszłaby w zimowej czapie). Ostatecznie wybieramy spódnicę z nieco grubszego materiału lub z minimum 2 warstw cienkiego.
O ile na powietrzu przy wietrze zamieram, jak na nią patrzę, to w przedszkolu przydaje się niesamowicie. Często rozwiązujemy to w ten sposób, że ubiera rajstopki 40den, na to cienkie spodnie lub getry na drogę do przedszkola. Gdy się przebieramy ubiera spódniczkę lub sukienkę i biegnie do sali w rajstopkach.
Nowy rok szkolny, to nowe znajomości i przyjaźnie. W tym roku doszły nowe osoby do grupy w przedszkolu. Zatem jest też okazja do imprez. Kolejna obowiązkowa pozycja to elegancka sukienka na urodzinki. Taki zakup wykorzystujemy tylko na okazje. Widoczna obok sukienka z kolekcji Banana Kids nadaje się do tego idealnie. Gdy na sali zabaw jest chłodniej ubieramy bawełnianą elastyczną bluzeczkę z długim rękawem, jednolity kolor dobrany do sukienki, w tym przypadku żółty, lazur lub biel.
Jaka jest dokładnie zawartość jesiennej garderoby córki?
- bluza i sweter, choć mamy chrapkę na większą ilość „docieplaczy” przed zimą,
- kurta chroniąca przed wiatrem i deszczem,
- czapka noszona zamiennie z kapturem lub chustką zawiązaną na głowie (trzeci wariant wykorzystujemy bliżej lata),
- spódniczka tutu,
- biała bluzka na uroczystości przedszkolne,
- kilka par rajstopek na zajęcia baletowe,
- body do tańca i baletki,
- 3 apaszki – dobierane samodzielnie przez córkę,
- 5 par legginsów – od tego roku udało mi się przekonać córkę do ich częstszego noszenia,
- bluzki z krótkim rękawem – szczerze, nie liczę ile ich jest, bo mamy rotację w szafie; sporo zostaje po lecie ze względu na ciepłotę w sali przedszkolnej,
- bluzki z długim rękawem – kilka sztuk, wykorzystywane, gdy gdzieś wychodzimy i trudno jest nam przewidzieć temperaturę.
Jesienna garderoba chłopca
U syna bardzo analogicznie z wyjątkiem noszenia spódniczek i sukienek. Tak samo jak córka wybiera styl dziewczęcy, tak syn sięga po rozwiązania stereotypowo chłopięce, czyli „blue” i łaki (dinozaury, smoki, potworki, ufoludki). Tyle ze wzornictwa. Jakie rodzaje odzieży wybraliśmy na ten sezon?
Pierwszym elementem garderoby, uwielbianym wręcz przez moją pociechę jest bluza. Ten typ garderoby u syna przewyższa kilkukrotnie stan liczebny u córki. Lubi chodzić w bluzach, jest mniejszym zmarzlakiem, częściej wychodzi z domu, niż córka. Choć jest równie aktywny, to przy tej samej pogodzie córka narzuca jeszcze kurtę a jemu wystarczy właśnie chłopięca bluza lub sweter. Banana Kids proponuje idealne kolorystycznie rozwiązanie. Do tego czapka i apaszka tak samo, jak w przypadku siostry i biegiem do swoich spraw.
Nie wiem czy ważniejsze nie są spodnie. Nie takie zwykłe spodnie, bo musza koniecznie być z kieszeniami. Dżinsowe lub dresowe, ale mają mieć kieszenie. Po co? Bo mój syn ma świat w kieszeni! Zabiera sobie z domu zabawkę i zawsze może ją mieć przy sobie, by pani nie widziała. Jest w tym perfekcjonistą. Był w tym roku bardzo niezadowolony, że kupiłam mu spodenki bez kieszonek. Przy pierwszej okazji, nadrobiłam stawiając na styl codzienny, miękką tkaninę i KIESZENIE, tak jak Banana Kids.
Jaka jest dokładnie zawartość jesiennej garderoby syna?
- bluz i swetrów bez liku,
- 2 kurtki wiatrówki, bo okazało się przy okazji ulewy, że w 1 przemakają rękawy, ale na wiatr bez deszczu jest idealna a takich dni nie brakuje,
- czapka noszona zamiennie z kapturem,
- 2 pary rajstop, choć częściej leżą, niż są noszone
- 3 apaszki chłopięce,
- para legginsów, to trochę mało, będzie trzeba uzupełnić,
- chyba z 6 par spodni, co i tak czasem jest za mało ze względu na np. oblanie się wodą, nawet mała kropla to już „mamo mokje”,
- bluzki z krótkim rękawem sporo i wszystkie się przydają, bo sala jest ciepła,
- bluzki z długim rękawem – analogicznie, jak u córki.