waluta na wakacje
LIFESTYLE
Lena Murawska  

Waluta na wakacje. Jak ją zdobyć tanio i bezpiecznie?

Pamiętam, jak internetowe kantory walut wchodziły na rynek. Wielu musiało się do nich przekonać. Ja także. Lubię planować ważniejsze wydarzenia ze sporym wyprzedzeniem, np. urlop. Waluta na wakacje, szczególnie zagraniczne jest tu istotna.

zabawy PRL lata 80, zabawki PRL lata 80, zdjęcia PRL lata 80

Działanie kantorów internetowych w momencie ich wchodzenia na rynek było dla mnie zupełnie nie zrozumiałe. Wolałam iść do kantoru, najlepiej na poczcie, bo blisko i bardziej zaufane miejsce, niż samodzielny kantor. Odstawałam swoje wymieniając obcą walutę otrzymaną w prezencie. Był nawet moment, że w ten sposób oszczędzałam.

Waluta na wakacje i inne potrzeby

Dziś jest zupełnie inaczej. Niedawno trafiłam na stronę – kantor internetowy. Choć na początku byłam sceptyczna, to po zapoznaniu się z instrukcjami, jakoś sobie poradziłam z całym procesem wymiany. Jestem mamą freelancerem. Zależy mi na efektywnym i korzystnym cenowo działaniu.

Wymianę walut przez internet sprawdzałam, ponieważ mamy w planach wyjazd rodzinny poza Polskę. Byłaby to nasza pierwsza tego typu podróż. Zagraniczna waluta na wakacje wydaje się być punktem obowiązkowym, nawet jeśli mówimy tylko o euro. 

Przy okazji testów Rkantor spodobał mi się także jako środek do przelania pieniędzy za granicę, gdy muszę rozliczyć się z kim, od kogo pożyczyłam pieniądze lub dokonałam zakupów przekraczając terytorium kraju. Pamiętam, jakie było to trudne, gdy rozpoczęła się fala polskiej emigracji. Ile trzeba było czekać, aż pieniądze dotrą do adresata. Obecnie można wszystko zrealizować używając… konta e-mail. Jest to po prostu wygodne.

Nie jestem nałogowym podróżnikiem i nie wykonuje wielu transakcji na walutach. Ciesze się jednak, że są rozwiązania, które oszczędzają mój czas i pieniądze.

Dla specjalistów i biznesmenów

Im dłużej zaznajamiałam się z zasadami korzystania z kantoru, tym bardziej czuję się skuszona powrotem do wymiany walut w celu zarabiania. Gdy nie ma się stałej pensji, warto poszukać możliwości pomnażania pewnych stałych kwot. Przypominam sobie, jak działałam kiedyś a teraz mam wszystko w jednym miejscu.  Musiałam sama wszystkiego pilnować. Teraz mogę ustawić np. alert walutowy. Myślę, że przy następnym zastrzyku gotówki, spróbuję przypomnieć sobie, jak to się robiło.