PRACA DLA MAMY: studio fotograficzne, gdy masz duszę kreatorki
Joanna, która działa, by założyć studio fotograficzne, tak ocenia bycie wolnym strzelcem: „Freelance? To wolność i dążenie ku marzeniom. Bycie freelancerem w dzisiejszych czasach korporacji i ujednolicania nas przez system, to opozycja. Freelancerzy to ludzie kreatywni, wychodzący na przeciw oczekiwaniom klientów i idący często pod prąd”…
Moja historia sięga dzieciństwa. Mając kilka latek rysowałam panie w sukienkach, potem w wieku 12 czy 13 lat je szyłam. Były to baśnowe suknie z falbanami. Marzyłam o byciu projektantką ubrań i pokazach w Paryżu…
Nabywanie nowych umiejętności
Życie jednak poprowadziło mnie inna drogą bo urodziłam syna mając 16 lat i studia na ASP nie wchodziły w grę. Wyjechałam za granicę i dzięki przyjacielowi zostałam modelką plus size. Było to wspaniałe i budujące doświadczenie, ale zawsze byłam niezadowolona z makijaży, które robili mi wizażyści. Zaczęłam więc sama robić makijaże. Idąc na kurs maiłam doświadczenie i dyrektorka szkoły zaproponowała mi, abym uczyła makijażu. Współpraca nie wyszła ze względu na zmianę profilu szkoły, a i ja, znów kierowana niezadowoleniem ze współpracy i dużymi kosztami za fotografów uwieczniających moje makijaże, postanowiłam zająć się fotografią i obróbką zdjęć….
Mobilne studio fotograficzne ;)
Kupiłam aparat i pierwsze zdjęcia były zdjęciami makijaży jakie robiłam. Z czasem sesji było coraz więcej i zaczęłam brać za nie wynagrodzenie. Podczas licznych podróży do Dubaju zainspirowałam się, już wcześniej przeze mnie pokochanym, światem orientu, Bollywood, mocnych makijaży i bajkowych sukni. Fotograficznie stałam tam jednak w miejscu.
Wkrótce po ostatniej podróży zdecydowałam się porzucić makijaż i zająć już tylko fotografią. Zrobiłam kursy fotograficzne i retuszerskie, zmieniłam aparat na pełnoklatkowy i… wzięłam ślub, zaszłam w ciążę i zawiesiłam moje marzenia. Trwało to półtorej roku.
Powrót okazał się cięższy, niż myślałam. Błądziłam między różnymi stylami fotografii, naśladując tych zarabiających. Jednak naśladownictwo nie jest nigdy dobrą drogą i nie przyniosło spodziewanych rezultatów.
W końcu postawiona w trudnej sytuacji życiowej postanowiłam fotografować w zgodzie z własnym stylem i gustem, i… w ciągu 1-go miesiąca udało mi się zarobić więcej, niż się tego spodziewałam, czyli podwoiłam najniższą krajową.
Dziś zajmuję się fotografią reklamową, wizerunkową, modowo-bieliżnianą, ciążową i ślubną. Moje zdjęcia emanują kobiecością, ale i orientem bo ten mam w sercu. Fotografia dziecięca to tylko miły dodatek i odmiana.
Niespodziewanie też znów tworze jako wizażystka i jest to idealne dopełnienie mojego spełnienia zawodowego. Do pełni szczęścia brakuje tylko multum zadowolonych klientów i… projektowania eleganckich sukien z nutą orientalną.
Warto pozostawać wiernym swoim marzeniom.
Tymczasem formalności…
Formalnie pracuję na umowy o dzieło ,ale wkrótce mam nadzieję otrzymać dofinansowanie na studio fotograficzne i otwarcie agencji reklamowo-fotograficznej.
Pracuję ze swoim małym dzieckiem
Mam 2 dzieci. Syn ma 13 lat, córka niecałe 2. Syn mieszka z tatą, córka ze mną i większość sesji realizowałam z Leilą w nosidle na moich plecach. Od czasu przeprowadzki do Wrocławia nie mamy pomocy rodziny i to też warunkowało moją przerwę w pracy.
Od czasu, kiedy mieszkamy same, nie mając wyboru, zwyczajnie pytałam klientów, czy obecność mojej córki jest dla nich problemem i trafiłam na wspaniałych ludzi, którzy postanowili dać mi szansę.
Dziś poszukuje opiekunki i… kolejnych klientów otwartych na współpracę z artystką jak ja.
Jak zostać fotografem?
Kwalifikacje?? Jest jeden wymóg. Fotografię trzeba kochać i fotografować w zgodzie z sobą. Żaden kurs czy szkoła nie da nam talentu, bo z tym się rodzimy.
Jakie pieniądze daje studio fotograficzne?
Na rynku fotograficznym zarobić można dziesiątki tysięcy lub nic. Można pracować na zasadzie TFP (sesja za zdjęcia), można pracować za ceny dające nam finalnie dodatek do pensji etatowej, bądź piąć się w górę i dążyć do wysokich cen i stabilnej klienteli, co da nam bardzo dobry standard życia.
Nie ma oczywiście nic za darmo.
Aby zarobić, trzeba cały czas dbać o wizerunek i budować sieć kontaktów. Czas pracy jest nieregularny jak i zarobki.
Czy opłaca się? Konkurencja tego nie ułatwia, ale warto na pewno próbować i nie zaniżać cen, bo w ten sposób tracimy szacunek my do własnej pracy tak samo, jak i klienci do oferowanych przez nas usług. Trzeba też pozostawać w ciągłym rozwoju i co dzień doceniać to, co mamy.
Każdy klient i zlecenie to dar.
Joanna el Kachradi
mama dwójki, fotografka, projektantka