Stylizacja na rozpoczęcie roku szkolnego dla dziewczynki
Emocje związane z nowym rokiem szkolnym są ogromne i dotyczą wielu aspektów: nowych kolegów, wyprawki szkolnej i w ogóle, jak to będzie. Dla dziewczynki istotna jest także stylizacja na rozpoczęcie roku szkolnego.
Stylizacja na rozpoczęcie roku szkolnego w klasie „O”
Nasz rok szkolny 2018/2019 to początek przygody z podstawówką. Córka poszła do zerówki. Główne decyzje ubiorowe podejmowałam ja, ale oparłam je o znajomość stylu indywidualnego córki i jej wyborów. To wielki dzień i powinna czuć się dobrze, czyli wygodnie i ładnie.
Co z czego wynika?
Kolorystyka
Jako mama pamiętająca czasy mundurków postawiłam na klasyczny kolor uczniowski – granat. Kolor córki to różowy. Taka baza dla stroju. Miały być eleganckie buty, ale niczego w rozmiarze i budżecie nie znaleźliśmy, więc zostało srebro z kolekcji Lupilu 2018/19. Mowa o butach sportowych. Skoro melomani do opery przychodzą w dżinsach (wykluczam tu artystów-twórców spektakli, im to nawet pasuje ;) ), to my możemy zrezygnować z białej bluzki i lakierek. Mamy sport połączony z elegancją.
By nie było cukierkowo, zrezygnowałam z różowych rajstop, dopasowując granatowe do sukienki i elementów na pasku. Dobrym pomostem między kluczowym kolorem a srebrnymi dodatkami jest ulubiony żakiet córki. Wygodny styl codzienno-sportowy fajnie współgra z półbutami.
Nie ma look’u bez dodatków…
Stylizacja na rozpoczęcie roku szkolnego to okazja do upiększeń. W przedszkolu nie było zbyt wielu możliwości, by nie ryzykować np. zerwania koralików. Podstawówka to już coś, dzieci są odpowiedzialniejsze, dlatego zaryzykowałyśmy.
Spinki, i owszem, często i gęsto. Równie dużo razy zgubione, co noszone. Doliczyłam się, że w roku szkolnym potrafi nam zginąć około 30 gumek do włosów, spinek o połowę mniej. Blichtr i błysk. Świecące srebrne buty dograne zostały ze srebrnymi świecącymi spinkami-kokardami.
Przykładowe akcesoria i dodatki do włosów takie jak gumki, klamry, wsuwki, czy klipsy można zobaczyć np. tu.
Srebro na spinkach połączone z różem, buty świecą na różowo, zatem padło na ulubioną torebkę, która długo czekała na swój wielki dzień. Do torebki pasuje komplet bransoletka i korale.
Sukienka ładnie układa się na ramionach, ale w pasie jest lekko za szeroka. Nie ma suwaka, zatem nie zwężę jej, jak to zwykle robię za pomocą dwóch punktów zszycia. Wypada zatem założyć pasek. Mam na szczęście niebieski, i to z… Frozen. Skoro Elzę widać, to czemu by nie pachnieć Krainą Lodu? La Rive ma cudowne perfumy dziecięce. Nawet sama je czasem córce podkradam, ale nie mów jej o tym.
Usta pomalowane? Obowiązkowo! Jednak polecamy, zamiast dziecięcej pomadki kolorystycznej, różowy błyszczyk od księżniczki Disneya.
CDN. w kolejnych latach ;)