PRACA DLA MAMY: szycie ubrań na podstawie bajek. Moda i dom.
Szycie ubrań nie jest trudne, jeśli ma się samozaparcie do nauki i pomysł, jak wykorzystać zdobyte umiejętności, by zdobywać kolejnych klientów. Autorskie bajki, wsparcie męża i szycie. Tak powstają kolekcje dla dzieci i kobiet.
Szycie ubrań zaczęło się od własnych potrzeb
Wszystko zaczęło się od narodzin dziecka. Potrzebowałam zwykłego jaśka obszytego koronką. Znalazłam krawcową, która jasiek szyła kilka miesięcy, więc postanowiłam kupić maszynę do szycia. Moja babcia szyje, więc pokazała mi jak tego potwora (maszynę) okiełznać i założyć nitkowe lejce. Jak zobaczyłam, że to nie jest trudne i nie grozi mi śmierć od potwornego żądła, to zaczęłam dziecku szyć śliniaczki i to, czego potrzebowałam na danym etapie rozwoju: dresik, pumpy itd. Zaczęłam zdjęcia rzeczy wrzucać na FB, spodobały się znajomym, znajomym znajomych i jakoś spontanicznie się wieść rozniosła. Firmę założyliśmy z mężem, bo odezwał się sklep, który chciał kupić nasze projekty. Pierwsza kolekcja nazywała się „Goosebumps/Gęsia skórka” to były ubranka z minky z fakturą gęsiej skórki, która miała nawiązywać do dziecięcych bajek, które niekoniecznie są słodkie, a starają się oswoić dziecięce lęki, trudne tematy.
Rozwój firmy
Po 2 latach nawiązaliśmy współpracę ze malarką Moniką Smyłą, która przygotowała ilustracje, do naszej własnej bajki „Opowieści zwierząt” o miasteczku, w którym zapanowała moda na ubrania niewidki przez co nikt nikogo nie widział i nikt ze sobą nie rozmawiał. Po raz pierwszy w 2015 roku wyprodukowaliśmy ubrania z autorskimi wzorami, co było spełnieniem marzeń i rzeczą całkiem nierealną 2 lata wcześniej. Powstała kolekcja dla dzieci i dla kobiet.
Rok później stała się rzecz niespodziewana tzn dostałam maila od redaktorki z brytyjskiego Vogue z propozycją publikacji. To było ogromne wyróżnienie dla maleńkiej manufaktury rodzinnej pojawić się obok wspaniałych twórców z całego świata. Pomogło to też rozwinąć skrzydła.
Rok 2018 to kolejny rozdział naszej opowieści: rozpoczynamy współpracę ze znanymi pisarzami i ilustratorami, chcemy zająć się promocją czytelnictwa za pośrednictwem mody. Będzie blog/vlog o modzie i literaturze.
Dwoje dzieci + szycie ubrań = organizacja
Mam 2 dzieci w wieku 5 i 3lata. Na początku w 2013, kiedy mój syn miał pół roku, a ja dopiero temat oswajałam, bardzo pomagała mi mama męża, bez niej nic nie byłoby możliwe. Trochę pracowałam jak spał, trochę jak był u babci. Kiedy urodziło się drugie dziecko, to na początku pracowaliśmy z mężem na zmiany. Ja zajmowałam się dzieckiem do 16, a po 16 mąż. Było to dość wyczerpujące. Jak córka była starsza, to zdecydowaliśmy się na zatrudnienie niani na 4h dziennie. Obecnie dzieci są w wieku przedszkolnym, więc mam czas pracować bez partyzantki kiedy są zdrowie. Kiedy się przeziębią, to wracamy do epoki chaosu i wymieszania światła z ciemnością ;)
Jak zdobyć kwalifikacje do twórczego biznesu?
Studiowałam na ASP, ale nie specjalizację w projektowaniu mody. Gdybym wybrała projektowanie mody, to na pewno oszczędziłoby mi to wiele błędów i czasu. Koszt studiów oczywiście zależy od tego czy dzienne czy zaoczne i w jakim mieście. Robiłam indywidualny kurs kroju, konstrukcji odzieży. Koszt około 2000zł.
Ile pieniędzy przynosi szycie ubrań?
Trudno odpowiedzieć na to pytanie. Obecnie wszystko co zarobimy inwestujemy w firmę: kupujemy nowe maszyny do szycia, materiały itd. W takiej działalności bardzo pożerające są koszty związane z produkcją, dystrybucją i prowizjami pośredników. Zarobki można określić jako 1/3 lub ¼ przychodu.
Magdalena Galas-Klusek
mama dwójki, szyje autorskie ubrania dla dzieci i kobiet