![co jedzą świnki morskie](https://mama-m.pl/wp-content/uploads/2021/01/co-jedza-swinki-morskie.jpg)
Co jedzą świnki morskie?
Po 25 latach przerwy, Mama Murawska ma w domu gryzonia! Zaplecze żywieniowe i wiedza przez ten czas ogromnie się zmieniła. W tym materiale pokazujemy co jedzą świnki morskie.
Świnki morskie w PRL-u nie były tak popularne, jak teraz. Pierwszą świnkę morską Mama Murawska otrzymała w II klasie podstawówki, czyli w wieku Córki Murawskiej. Świnki morskie Murawskich żyją w otoczeniu przedmiotów z PRL, ale według obecnej wiedzy.
Co jedzą świnki morskie? Podpowiedzi z fundacji
Mieliśmy otrzymać świnki albinoski uratowane z laboratorium, mamę i córkę. Przeszliśmy rozmowę adopcyjną. Niestety pandemia pokrzyżowała nieco plany. Podczas niej otrzymaliśmy zalecenia żywieniowe.
Siano i woda są podstawą świnkowej diety. Tego nie powinno im brakować. Ponadto ze względu na konieczność dostarczania witaminy C istotny jest granulat, najlepiej bez pszenicy w składzie. Polecono nam Cavia Complete i te rekomendacje pojawiają się najczęściej w materiałach o kawiach domowych.
Kolejną ważną sprawą są zioła, warzywa i uzupełniająco – owoce np. 1-2 razy w tygodniu.
- RANO: 1 łyżka granulatu na dorosłą świnkę + zioła np. babka lancetowata, malina, pokrzywa;
- PÓŹNE POPOŁUDNIE: filiżanka warzyw, ogórek bez skórki, papryka, liście rzodkiewki, marchew, pietruszka.
Podstawą jednak jest to, by obserwować, co świnki jedzą i to faktycznie się sprawdza.
Gdybyśmy mieli coś rekomendować, to polecamy kupno samego granulatu i osobno kolejnych składników mieszanek.
Podczas pierwszej wizyty u weterynarza otrzymaliśmy rekomendacje w kierunku tego samego granulatu, siana, wody, ziół, odrobiny warzyw i jeszcze mniej owoców oraz suplementacji witaminą C.
Co świnki morskie jedzą w praktyce
Z sianem i wodą nie ma najmniejszych kłopotów. Co do siana – wybieramy łąkowe, ale raczej bez dodatków ziół i kwiatów. Najlepiej sprawdziło się nam siano z Borów Tucholskich. Wodę wlewamy przefiltrowaną wcześniej w dzbanku Dafi.
Nasze zwierzaki kupiliśmy ostatecznie w sklepie zoologicznym. Na miejscu można było zakupić karmę. Patrząc na skład była to uniwersalna karma dla gryzoni (do kupienia w woreczkach śniadaniowych, bez wielkiej etykiety i opisu, prawdopodobnie mieszana samodzielnie w sklepie). Być może robiona samodzielnie, ale zawierała składniki, które dla kawii rekomendowane nie są, ale… nasze świnki jadły ze smakiem. Ostatecznie postanowiliśmy powybierać smaczki i przeznaczyć je do oswajania świnek z nowymi ludźmi w otoczeniu. Ponadto (po wizycie u weta) zrezygnowaliśmy z cięższych dodatków, jak kukurydza, czy słonecznik, choć planujemy dorzucać je doraźnie.
Granulat Cavia Complete nie zasmakował świnkom na początku, mimo mieszania z karmą ze sklepu. Wyjadały jedynie smaczki, kukurydzę, groch i inne chrupiące dodatki z mieszanki kupionej w zoologicznym. Na szczęście po około miesiącu granulat stał się normą i jest zjadany.
Czipsy warzywne to pomysł podejrzany w Internecie a banalnie prosty, szczególnie zimą, gdy grzeją kaloryfery. Włoszczyzna z warzywniaka, seler, pietruszka, marchew pokrojone w plasterki, jak kiełbasa, położone na siateczce schną w ciągu 1 nocy.
Hity pokarmowe
- świeży ogórek – hit absolutny,
- świeża papryka czerwona – super się sprawdza, to bardzo dobre źródło witaminy C,
- natka pietruszki – kolejny hit!
- zielony koperek – bardzo sobie cenią
- marchewka – nie ma problemu, świeża i suszona,
- korzeń selera – chyba nawet bardziej uwielbiany, niż korzeń pietruszki, tak samo wersje świeże i suszone,
- suszone zioła: mniszek lekarski, pokrzywa, babka lancetowata
- suszone liście i pędy truskawki,
- suszone liście jabłoni, gruszy, maliny,
- całkiem OK – pomidor i świeże liście rzodkiewki
- owoce: jabłko świeże super, całkiem OK kiwi, mandarynka, pomarańcza.
Zero zainteresowania
- gałązki wszelkiej maści,
- ostropest nasiona,
- topinambur łodyga i korzeń,
- dzika róża, zarówno korzeń, jak i suszony owoc,
- kwiaty: suszony chaber i hibiskus.
W czym podawać świnkom morskim jedzenie?
![co jedzą świnki morskie](https://mama-m.pl/wp-content/uploads/2021/01/co-jedza-swinki-morskie-1-1024x768.jpg)
Paśnik
Nasz pierwszy paśnik widzisz na zdjęciu głównym, metalowy, szczebelkowy. Zawieszaliśmy go wewnątrz klatki. Świnki uwielbiały do niego wchodzić, co widać na głównym zdjęciu wpisu.
Wraz z klatką przyszedł osłonięty plastikowy paśnik. Po miesiącu pobytu świnek u nas, postawiliśmy na niego, by rosnące zwierzęta nie ryzykowały zakleszczenia. Urosły, więc jest im łatwiej sięgnąć po źdźbła, niż na początku. Ponadto zewnętrzny paśnik, nie zabiera miejsca w klatce.
Poidełko
Pierwotnie wybrane w ciemno, niestety nie sprawdziło się – ciekło. W osiedlowym sklepie zoologicznym polecono nam poidełko z 3 kuleczkami w rurce przeznaczonej do picia. Dwie świnki w wieku ok. 3-4 miesiące w ciągu doby wypiją najczęściej 3/4 poidełka, czyli 100 ml. Wodę wymieniamy codziennie. Poidełko montujemy także czasowo na wybiegu, który ustawiamy poza klatką.
Miseczki
Zaczęliśmy od 2 metalowych mieseczek. Niestety wysoka klatka, uniemożliwiała wygodny dla świnek montaż na odpowiedniej wysokości. Z rekomendacji osiedlowego sklepu zoologicznego – zakupiliśmy ceramiczne dość ciężkie miseczki i sprawdzają się niesamowicie.
Postawiliśmy na 2 miseczki, by każda świnka miała swoją. W praktyce jednak kawie raczej nie przejmowały się, że jedzenie wsypuje przypisany im małoletni właściciel i że one mają jeść z konkretnego naczynia. W filmikach na YT zauważyliśmy, że właściciele dzielą w miseczkach typ jedzenia. W chwili spisywania tych informacji mamy 2 miseczki. Czasowo były 3, ale 3 była jedną z tych metalowych, przewracała się i mimo otoczenia z dwóch stron ceramiką i postawienia w narożniku klatki – robiła sporo bałaganu. W jednej miseczek jest granulat. Druga jest dedykowana ziołom, smaczkom, czipsom warzywnym. 2-miseczkowe rozwiązanie jest o tyle fajne, że kontrolujemy co się kończy i wtedy wsypujemy.