Domowe placuszki z dyni. Kuchnia dla początkujących
Placuszki z dyni są dla mnie bardziej wyzwaniem, niż codziennością. Jeśli szukasz potrawy bez jaj, mleka i mąki, to nie jest to przepis dla Ciebie. Gdy szukasz czegoś jesiennego i szybkiego na słodko, inspirowanego babciną kuchnią – zapraszam!
Składniki na placuszki z dyni:
- połowa małej dyni,
- 2 jajka,
- odrobina soli,
- pół szklanki mleka,
- 4 łyżki mąki,
- proszek do pieczenia,
- cynamon
- olej do smażenia
- powidła śliwkowe lub cukier puder.
Dynia na Halloween naszego syna została pokolorowana pisakami. Dzięki temu według modnej zasady zero waste cały owoc dyni został spożytkowany. Pestki wykorzystaliśmy na przekąskę dla siebie i dla ptaków, miąższ do potrawy, a resztki wrzuciliśmy do kompostownika.
Sposób przygotowania
Czas przygotowania: ok. 60 minut
Okazuje się, że ten sam gatunek dyni, który po wycięciu wytrzymuje zaledwie 2 dni, a podgrzewacze z racji kapiącego soku potrafi zgasić po godzinie, jest… sucha. To było zaskoczenie. Twarda i sucha.
Okazało się, że markowy blender nie dał rady. Mikser sprawdził się całkiem nieźle, musiałam jednak pokroić dynię w kostkę o rozmiarach mniejszych, niż 1 cm. Gdy były większe nożyki wbijały się w dynię i klinowały mechanizm zablokowane na ściance.
Drobno poszatkowaną surową dynię wymieszałam z roztrzepanymi jajkami. Na tym etapie dodałam sól. Mama zawsze mi powtarzała – wszędzie tam, gdzie jajko, też musi być sól, nawet jeśli nie jest wymieniona w składnikach.
Analogicznie do domowych placków z jabłkami, jakie przygotowywała moja mama dodałam mąkę i proszek do pieczenia. Zwykle dodaję też waniliowy serek homogenizowany. Tym razem miałam w lodówce mleko. Też dobrze.
W przepisach, które przeglądałam często pojawiały się przyprawy związane z grzańcami, piernikami i zimowymi świętami. Miałam w szafce tylko cynamon. Jestem przekonana, że z gotową przyprawą piernikową, by np. nie bawić się w proporcje gałki muszkatołowej, byłoby genialne, charakterniejsze.
Smażyłam na średnim gazie rozkręconym do połowy, z obu stron na bardzo dobrze rozgrzanym oleju. Z pierwszej strony na drugą przewracałam, gdy ciasto wyraźnie zaczęło zmieniać kolor na brzegach. Warto pamiętać o tym, żeby nie smażyć placków na bardzo małym ogniu (nasiąkną tłuszczem). Oprócz tego po dolaniu oleju na patelnię, odczekać chwilę by się rozgrzał, nie dolewać, gdy placki są na patelni.
Placuszki dyniowe zasmakowały nam z powidłami śliwkowo-gruszkowymi oraz z cukrem pudrem.
Wykorzystaliśmy halloweenową dynię syna, bo on był inspiratorem takiego obiadu. Na szczęście nie miał żalu i placki zajadał dopóki mu sił starczyło. Najlepsza rekomendacja!