PRACA DLA MAMY: visual merchandising. Kobiece wyczucie w sklepie i w domu.
Visual merchandising w świątecznym klimacie! Paulina Gawron przygotowała dla Ciebie galerię zdjęć oraz mnóstwo szczegółów o tym, jak zgrywa swoją pracę zawodową z macierzyństwem. Kolejna część cyklu Praca dla mamy. Zapraszam wspólnie z autorką!
Dlaczego visual merchandising?
Chciałam mieć pracę, którą będę mogła wykonywać w domu, na mieście ale też leżąc na plaży by pogodzić bycie studentką, żoną i mamą. Mój wybór to nie tylko fascynacja pięknymi wnętrzami, poszukiwanie inspiracji ale też rozsądek. Mając dwójkę dzieci w wieku przedszkolno -żłobkowym oczywistym było, że będą chorować, a wtedy ktoś musi wziąć zwolnienie. To były jedne z pierwszych myśli, które przyczyniły się do powstania Mam Plan.
Już w trakcie studiów szukałam swojej drogi zawodowej. Rozważałam za i przeciw pracy w różnych branżach. Zdałam sobie sprawę, że w pracy urzędowej szybko bym się wypaliła, a nie wiele było innych alternatyw. Ponieważ dobrze czuję się w zagadnieniach z budownictwa, rysunku technicznego ale też wyceny nieruchomości, a mój zmysł estetyczny jest dość wymagający postawiłam na projektowanie wnętrz i zdecydowanie spełniam się zawodowo. Kiedy na studiach miałam już absolutorium i czekałam na termin obrony pracy zapisałam się na kurs projektowania wnętrz w jednej z Warszawskich placówek edukacyjnych i tak zaczęła się moja droga w pracy z wnętrzami. Szybko pojawiły się pierwsze zlecenia, nie tylko od znajomych co pozytywnie mnie zaskoczyło i motywuje do dalszego kształcenia.
Dlaczego visual merchandising?
Od zawsze zachwycały mnie wystawy sklepowe, nie sam produkt ale to w jaki sposób był ograny. Jak ustawione są światła, jakie użyto materiały. Gdy widzę ciekawą ekspozycję zastanawiam się co było inspiracją dla projektanta, czy jest to obrazek, który ma zachęcić do zakupów czy przekazuje istotną myśl.
Jak praca aranżerki wygląda formalnie?
Z inwestorami współpracuję na podstawie umowy o dzieło. W zawodzie projektanta wnętrz gdy jest się początkującym freelancerem nie można przewidzieć miesięcznego dochodu. Nie ważne czy zajmujesz się visual merchandisingiem czy tylko projektami dla prywatnych osób, czasem wykonanie projektu przedłuża się, terminy wpłacania transz również. O ile pracę przy komputerze możesz wykonywać w domu pod kocem to w przypadku visual merchandisingu po prostu wtedy nie zarabiasz. Minusem jest fakt, że nie mam możliwości wystawienia faktury VAT ale wiele firm satysfakcjonuje rachunek.
Visual merchandising a dwójka dzieci
Dzień zaczynamy od rozwiezienia córek (Antonina 3 lata i Marianna 20 miesięcy) do żłobka i przedszkola. Dzielimy się z mężem obowiązkami i z dnia na dzień idzie nam chyba co raz lepiej opanowanie tego porannego szaleństwa. W sytuacjach „kryzysowych”, np. takich jak moje kilkudniowe wyjazdy służbowe za granicę czy szkolenia możemy liczyć na bliskich- siostry męża i naszych rodziców.
Dzień zaczynam od odczytania maili, wykonania telefonów, składam zamówienia na produkty dla klientów. Ponieważ współpracuję z kilkoma firmami z branży wyposażenia wnętrz mogę im zapewnić rabat na większość artykułów zawartych w projekcie. Później robię rzeczy „na cito”, często klienci zgłaszają się na ostatnią chwilę.
Projektowałam kiedyś pomieszczenie dla pewnych inwestorów, remont był już w trakcie i ponieważ mieli firmę wykonawczą na miejscu zdecydowali się zrobić jeszcze jedno pomieszczenie. Miałam 15 min by zaprojektować oświetlenie bo elektryk był już „wolny” a każda godzina była na wagę złota bo mieli zaplanowane kolejne zlecenie. Zazwyczaj oświetlenie projektuję na końcu, wiem wtedy które punkty doświetlić by wnętrze było nastrojowe. Uwielbiam takie wyzwania, mimo presji czasu i ja i inwestorzy jesteśmy zadowoleni z efektu końcowego. Staram się nie pracować dłużej niż do godziny 15 ale i tu zdarzają się wyjątki. Zdecydowanie mogę nazwać się pracoholikiem choć podobno gdy kocha się swój zawód to tak jakby się nie pracowało.
Jak zdobyć kwalifikacje do visual merchandising?
Droga do zostania projektantem wnętrz może być bardzo różna. Znam osoby które studiowały archtekturę, architekturę wnętrz czy krajobrazu, takie które są inżynierami jak ja lub po prostu odnalazły w sobie pasję do wnętrz mimo braku wykształcenia technicznego. Zdecydowanie polecam jednak ukończyć kierunek związany choć trochę z budownictwem. Nie raz spotkałam się już z wykonawcami, którzy z czystego lenistwa próbują uprościć projekt i pójść na skróty mamiąc inwestorów, że czegoś nie da się zrobić. Mimo iż większość klientów wybiera projekt bez nadzoru autorskiego* staram się ich wspierać w porozumieniu z wykonawcami.
Ile kosztuje doskonalenie umiejętności okołograficznych
W moim przypadku kolejnym krokiem po studiach był kurs projektowania wnętrz, ukończyłam I i II stopień – wnętrza prywatne i publiczne oraz uzyskałam certyfikaty pracy w programach graficznych. Koszt kursu I , II stopień oraz nauka 2 programów to 5 000 zł. Następnie szkoliłam się z dodatkowego programu, również w stopniu podstawowym i rozszerzonym – koszt ok. 1 000 zł. Ceny zakupu programów (licencji) do projektowania są dość wysokie na przykład licencja stała (dożywotnia) około 15 000 zł netto, w przypadku innego programu 9 000 zł netto na 3 lata. Ceny te różnią się również w zależności od wersji oprogramowania, do wyboru są podstawowe, bardziej zaawansowane lub przeznaczone dla biur projektowych. Jest to więc duża inwestycja na początku działalności.
Inne koszty
Jeśli zdecydujemy się jednak pójść w kierunku visual merchandisingu to nie ponosimy kosztów innych niż osoby wykonujące inne prace – dojazd, posiłek. Jest to oczywiście zależne od warunków umowy i pracując dla dwóch różnych firm mam różne doświadczenia. W jednej sama odpowiadałam za czas pracy, dojazd na miejsce i tylko za te realne godziny mi płacono w drugiej natomiast poza podstawową pensją otrzymywałam wynagrodzenie za delegacje.
*Nadzór autorski to wsparcie projektanta na każdym etapie projektu, uczestniczenie w zakupach z inwestorem, nadzór nad wykonawcami. Pomimo zapisu w dokumentacji technicznej iż nie powinni oni zmieniać nic bez kontaktu z projektantem rzeczywistość często bywa zupełnie inna.
Ile można zarobić?
To ile zarobimy dzięki visual merchandising jest zależne od wielu czynników ale przede wszystkim od pracowitości i zorganizowania. Nie łatwo jest łączyć pracę visual merchandisera z projektowaniem wnętrz bo oba zawody są mocno absorbujące.
Miesięczny dochód projektanta w zależności od ilości ale też rodzaju zleceń może wynosić kilkaset złotych gdy zaczynamy stawiać pierwsze kroki jako freelancer do kilkunastu tysięcy złotych gdy prowadzimy kilka dużych projektów jednocześnie. Zapewne są projektanci, którzy zarabiają znacznie więcej ale przyjmijmy iż mówimy o początku tej drogi. Tak jak wspominałam wcześniej, klienci wpłacają wynagrodzenie transzami, ciężko jest więc przewidzieć jaki dochód osiągniemy w danym miesiącu. W pracy visual merchandisera dochód zależny jest głównie od tego czy jest to praca dorywcza czy nieco bardziej „etatowa”. W przypadku tej pierwszej gdy dostajemy wynagrodzenie w wysokości jak dla studenta będzie to około 200 zł miesięcznie, natomiast w przypadku tej drugiej sumując pensję stałą i delegacje (jeśli są częste) można oscylować koło kwoty 5 000 zł.
Paulina Gawron
mama dwójki dzieci
visual merchandiser, aranżerka wnętrz